IMG 2174

       13 grudnia w naszej szkole odbył się Dzień Otwarty, który  cieszył się pozytywnym odzewem ze strony potencjalnych uczniów Liceum. Liczbę wszystkich gości wynosiła  359 osób. Było przygotowane dla nich wiele atrakcji zorganizowanych przez naszych nauczycieli i uczniów. Zaoferowaliśmy konkurs wiedzy o Bieszczadach, pokazy chemiczne, biologiczne, fizyczne oraz astronomiczne. Oprócz tego była oczywiście możliwość zwiedzenia całej szkoły. O dobrą atmosferę zadbała prof. K. Wermińska, która wspólnym śpiewaniem i zabawami umilała czas odwiedzającym nas uczniom. Na holu I piętra można było także przejrzeć Kroniki Liceum dokumentujące historię szkoły przez lata. Odwiedzający mogli odnaleźć w tych księgach swoich bliskich, rodziców, rodzeństwo, przyjaciół. Kronikarze i kronikarki pod opieką prof. E. Dziedzickiej dali im możliwość spojrzenia na minione lata, zdjęcia i wydarzenia.

 Uczniowie z poszczególnych fakultetów przygotowali ciekawe zajęcia.

         Fakultet chemiczny kl. drugich pod przewodnictwem prof. E. Wowk przygotował pokazowe doświadczenia. Każdy z młodych chemików miał powierzone zadanie i stanowisko. Pierwszym z nich było sprawdzenie odbarwienia wodorotlenku sodu oraz kwasu octowego na odczynniku, którym był wywar z czerwonej kapusty. W ten sposób wszyscy przypomnieliśmy sobie podstawowe właściwości chemiczne tych substancji. Jednak wielkim hitem okazał się suchy lód, który dawał spektakularny efekt po wrzuceniu do probówek oraz w połączeniu z płynem do naczyń i gorącą wodą tworzył rosnącą bańkę, która bardzo przyciągała uwagę wszystkich oglądających. Podczas pokazu eksplodował  mini wulkan i pokazaliśmy jak w łatwy i przystępny sposób rozpalić ogień bez użycia zapałek!  Nie odbyło się także bez rozpalenia zielonego płomienia, który razem z metanolem i kwasem borowym tworzyły bardzo gwałtowną reakcję. Uczniowie fakultetu przygotowali także pastę dla słonia oraz „drinka” zmieniającego kolor. Jednak prof. Wowk wykazała się największą odwagą i podjęła wykonania doświadczenia ze sztuczną krwią, które wyglądało naprawdę realistycznie, a w połączeniu z grą aktorską profesorki dawało zaskakujący efekt.

       Na zajęciach z biologii uczniowie gimnazjum podzieleni na kilkanaście grup mieli okazję zaobserwowania  tego, czego nie możemy dostrzec gołym okiem w przyrodzie. Obejrzeli przy użyciu mikroskopu wykonane przez siebie preparaty przedstawiające różne kształty komórek roślinnych oraz organelli w nich występujących. Materiałem badawczym, którego użyli były liście spichrzowe cebuli, miąższ pomidora oraz krew ssaka. Dzięki obserwacjom mikroskopowym mogli również zauważyć procesy biologiczne jakie zachodzą w tych komórkach po umieszczeniu ich w roztworach o różnym stężeniu. Ponadto dowiedzieli się wielu ciekawostek biologicznych dotyczących obserwowanego materiału badawczego. Prof. M. Pelc, pod której opieką prowadzone były zajęcia biologiczne, poświęciła się dosłownie, oddając krew do preparatu, by przyszli badacze zobaczyli jak wyglądają krwinki krwi zdrowej i w niezwykle plastyczny sposób opisała wygląd krwinek osób dotkniętych anemią sierpowatą.

           Natomiast uczniowie fakultetu fizycznego podzielili prezentacje na dwie części: przedstawienie obserwatorium astronomicznego oraz pokazy fizyczne. W obserwatorium Izabela Kucharyk oraz Emilia Wilińska ukazały działanie naszego teleskopu newtonowskiego, krótko opowiedziały o Wszechświecie oraz zajęciach astronomicznych w jakich uczestniczą. Zaś druga ekipa (Miłosz Hańczyk, Michał Stram, Filip Kędra, Marcelina Głowa)  przeprowadzała doświadczenia. Ukazywały one jaki wpływ na otoczenie ma ciśnienie, jak w prosty sposób wytworzyć CO2 i sprawdzić czy gasi on ogień, a zachwycające tak najmłodszych "pędzące balony" zyskały podziw również u starszych kolegów. Dużym zaskoczeniem dla wielu była linijka opierająca się na ostatnim centymetrze krawędzi stołu, do której przywiązany był młotek, a dzięki idealnie wymierzonemu środkowi masy, cały układ doskonale bilansował w powietrzu. Niewątpliwie największym zainteresowaniem cieszyło się doświadczenie, w którym niepodłączona do źródła prądu świetlówka w kontakcie z kulą plazmową zaczynała świecić.

         Kolejnym wyzwaniem dla odwiedzających nas uczniów był konkurs wiedzy o Bieszczadach przygotowany przez prof. K. Wermińską. Każdy z uczestników mógł znaleźć cos dla siebie ponieważ pytania były i trudne i łatwiejsze, a także podchwytliwe np. „Na jakim najwyższym szczycie stanął do tej pory nasz uczeń?”, co wbrew pozorom nie było trudne, wystarczyło rozejrzeć się po holu I piętra lub czasem odwiedzić naszą stronę… Chodziło oczywiście o podróżnika i naszego absolwenta P. Śliwińskiego.

        Wszystkie zajęcia przebiegły w bardzo przyjemnej atmosferze nauki i zabawy. Myślę, że każdy z uczestników przekonał się, że nauka jest naprawdę ciekawa a atmosfera naszej szkoły przyjazna uczniom. Wszyscy przygotowujący Dzień Otwarty, zarówno nauczyciele jak i uczniowie, dali z siebie w ten dzień całe 100 %! 

E.Dziedzicka      

  Link do galerii nr.1Link do galerii nr.2, Link do galerii nr.3

 lo6 KopiaIMG 3416IMG 3365IMG 2182